poniedziałek, 8 stycznia 2024

Alergolog

 Po prawie roku jesteśmy znowu u alergologa,bo nadal nie wiemy,czy Mati ma alergię.

W ostatniej karcie informacyjnej Pani doktor napisała alergia na pleśń, podejrzenie astmy.

Rodzinna lekarka wpisała rozpoznanie astma,ale Mati nie miał spirometrii,ani innych badań w tym kierunku.

Mieliśmy przyjść do kontroli w kwietniu ubiegłego roku,ale Mati chorował,więc przełożyłam wizytę na za 2 m-ce.

Nie wiem,jak to Pani w rejestracji zrobiła,ale zamiast do alergologa zapisała nas do laryngologa i to na wizytę prywatną,o czym dowiedziałam się w smsie przypominającym.

Zadzwoniłam do przychodni, żeby wyjaśnić sytuację i zapisać dziecko do alergologa,to nie ma miejsc do końca roku, proszę dzwonić we wrześniu na nowy rok i tak to później przyjechaliśmy na wizytę.

Pani zupełnie inne podejście, że on nie ma żadnej alergii,więc pytam dlaczego w takim razie przy każdej okazji pomagają wziewki i leki przeciwalergiczne?

Pani nie wie,więc poprosiłam o powtórzenie testów.




Znów wyszła mu alergia na pleśń,zamiast xyzalu doktor przepisała nam rupafin,że lepiej zadziała i żebyśmy się pokazali do kontroli w czerwcu,to zrobi kolejne testy.
Nie wiem sama,co myśleć o takiej wizycie?
A i pytała o 3 migdał,kiedy powiedziałam, że byliśmy na ocenie i fiberoskopii powiedziała, że przydało by się go usunąć.
Więc jej mówię, że u starszych dzieci zdecydowaliśmy się na operację,która niewiele pomogła i po kilku miesiącach migdał odrósł.
Potem dopiero się dowiedziałam, że u dzieci z alergią w 90% migdał odrasta.
Na co lekarka, że Mati nie ma alergii.
Więc jej mówię, że dopiero mówiła, że na pleśń ma.
No lekką alergię ma.
Ja już naprawdę nie wiem,jak rozmawiać z tymi lekarzami?!
Po lekarzu pojechaliśmy do naszej ulubionej fryzjerki Matiego, Pani Marzenki,bo przez te ciągłe choroby,nie było kiedy obciąć mu włosków.




Na ostatnim zdjęciu jest na nas zły,bo powiedzieliśmy, że już musimy iść,a on chciał jeszcze kolorować u Pani Marzenki,bo tylko ona ma takie kolorowanki!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Miło mi będzie, jeśli podzielisz się ze mną swoją opinią

Spontaniczny wyjazd do Kazimierza

 Dzisiaj postanowiliśmy pojechać do pobliskiego Kazimierza Dolnego, niestety pogoda nie dopisała,padało i było zimno, więc tylko przeszliśmy...