czwartek, 21 maja 2020

Szczepienie w dobie pandemii

Na szczepienie z Matim mieliśmy się zgłosić na przełomie marca i kwietnia,ale wybuchła ta pandemia, pozamykano przychodnie i zawieszono szczepienia. 
Teraz kiedy powoli wracają wizyty u lekarzy, wróciły szczepienia i dostałam telefon z przychodni, żebym na daną godzinę stawiła się w przychodni.
Poproszono, abym 10 minut wcześniej zadzwoniła i odbyła wstępną rozmowę z pediatrą.
Mój dzielny wędrownik w drodze do przychodni


Kiedy już doszliśmy przed przychodnię miałam rozmowę, czy dziecko nie kaszle, nie kicha, nie ma gorączki. 
Następnie weszliśmy, odkażanie rąk, wypełnienie ankiety, czy przez ostatnie 2 tygodnie nie mieliśmy kontaktu z osobą chorą, nie przebywaliśmy poza granicami Polski, nie mieliśmy kontaktu z osobami przyjeżdżającymi z zagranicy. 
Ponowne odkażanie rąk, zmierzyli temperaturę młodemu i mnie o prosto do gabinetu. 
Szybko o słuchanie dziecka i badanie gardła i szczepienie. 
Mateusz trochę się wystraszył tych fartuchów, rękawic i innych i próbował uciec. 
Niestety rozpłakał się biedny, ale jak tylko wyszliśmy to przestał płakać, dosłownie jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. 
Na dworze tyle ciekawych rzeczy, próba łapania ptaków, ganianie wron, głaskanie listków na krzakach, że o płaczu zapomniał. 
Koniecznie chciał siąść na ławce 


W domu od razu chciał, żeby mu zdjąć plaster, chyba mu przeszkadzał. 
Jestem z niego dumna, dziś muszę go obserwować. 
No i za tydzień może gorączkować i mieć wysypkę, ale uważam, że warto szczepić dzieci, aby chronić ich przed chorobami. 


środa, 13 maja 2020

Biblioteka w czasach zarazy

O tym, że uwielbiam czytać wiecie nie od dziś.
W domu mam 2 regały książek, do których lubię wracać.
Jednak biblioteka daje mi możliwości pożyczenia nowości wydawniczych, książek z dzieciństwa, lektur itd.
Kiedy ogłosili pandemię udało mi się wypożyczyć książki na dzień przed zamknięciem Bibliotek.
Kiedy ponownie je otworzono nie mogłam się doczekać, kiedy oddam te co mam i pożyczę kolejne.
Chciałam też pożyczyć jakieś z ruchomymi elementami dla Matiego.
U nas od kilku lat jest katalog online, przez który wcześniej zamawiałam lub rezerwowałam książki.
W dobie pandemii można albo zamówić online, albo telefonicznie książki i Panie od razu przygotują dla każdego czytelnika, aby to szło sprawnie.
Nie ma chodzenia między regałami i szukania książek, ale Panie chętnie doradzają.
Są wyznaczone specjalne pudla na kwarantannę książek i czytelnik sam skanuje każdą książkę przy oddaniu.




Mati od razu wybrał książeczkę z ruchomymi obrazkami.


niedziela, 3 maja 2020

Kp wcześniaka po cc - praktyczne rady

W wiadomościach prywatnych często pytacie mnie, jak mi się udało karmić mojego wcześniaka pomimo nagłego cesarskiego cięcia?
Odpisuje w miarę szybko, jak to wyglądało u mnie, bo chcę Wam pomóc.


Ale widząc, że jest taka potrzeba postaram się tutaj opisać Wam moją drogę do karmienia.
Pewnie jak każda kobieta w ciąży miałam plany, jak się dzieciaczek pojawi na świecie.
Jak będę ubierała, przewijała, karmiła.
Mając spore doświadczenie w karmieniu piersią starszych dzieci wiedziałam, że chcę tego maluszka karmić.
Jednak wyobrażenia sobie, a życie nam pisze przedziwne scenariusze.
Kiedy musiałam mieć nagłe cc moja psychika siadła, zna to chyba każda mama wcześniaka.

Przede wszystkim na początku nie docierało do mnie, że już nie jestem w ciąży, po drugie, kiedy przynieśli na łóżko obok drugą Panią po cesarce, a za chwilę dali jej dzieciątko do karmienia.
A ja sama jak ten kółek, nie widziałam mojego dziecka, miałam wyrzuty sumienia, że nie potrafiłam go donosić.
Jeżeli macie taką możliwość poproście, aby położna zwłaszcza na początku Wam pomogła pobudzić laktację.
Co innego jak można usiąść, czy pójść do dziecka, a co innego jak jesteś sama ze swymi myślami i zostawiona sama sobie.
Jeżeli macie taką możliwość (wiadomo teraz w realiach koronawirusa nie ma takiej opcji) żeby Wam pomogła siostra, koleżanka.
Choć karmilam 3 dzieci nie za bardzo wiedziałam jak się zabrać za odciąganie.

Praktyczne porady, spróbuj się zrelaksować (wiem, zostałaś mamą wcześniaka, nie wiesz w jakim jest stanie i się podświadomie denerwujesz, ale spróbuj choć troszkę wyluzować).
Dobrze jest wziąć ciepły prysznic, jeżeli nie masz takiej możliwości to pieluchę namocz w ciepłej wodzie i zrób ciepły okład na pierś.
Można lekko rozmasować i próbować coś wycisnąć.
Choć powiem Wam, że dobrze zainwestować w dobry laktator.
Mnie pożyczyła laktator ręczny koleżanka  i zdecydowanie szybciej i łatwiej mi szło odciąganie.
Z perspektywy czasu jednak Wam powiem, że nie kupujcie pierwszego najtańszego, lepiej zapłacić troszkę więcej za coś sprawdzonego.
Ja zamówiłam za 99 zł elektryczny, który niestety się zepsuł i musiałam kupić nowy i zamówiłam za 159 zł z Canpol i naprawdę dobrze mi się sprawdził.

Przy odciąganiu mleka dobrze jest mieć zdjęcie dziecka przed oczami, to motywuje.
Mnie najlepiej szło po powrocie od maluszka.

Pamiętam jak czekałam na ten nawał pokarmu i mijały dni, a ja czekałam i poszłam do maluszka z niewielką ilością, a on akurat był po zmianie wenflonu i bardzo płakał, Pani mu bandazowala rączkę, więc nawet nie mogłam go dotknąć. Stałam przed tym jego "domkiem" i mówiłam mu, że go kocham, żeby nie płakał.
Musiałam wrócić na salę niestety, wchodzę, a tam jedna Pani do mnie : płacze, że nie ma mleka, a tu rzeka mleka.
Ja patrzę, a mam plamy z mleka na koszuli, pod wpływem płaczu dziecka się odblokowałam.

Nie zniechęcajcie się, choć może być ciężko, ja średnio co kilka dni miałam kryzys laktacyjny pomimo picia 3 butelek 1,5 l dziennie, femaltikeru i herbatek laktacyjnych.
Wiem, że jest procent mam, które mimo szczerych chęci nie mają pokarmu, ale warto powalczyć.

Jeżeli jest to tylko możliwe i dziecko daje radę próbujcie przystawiać do piersi, bo ono najlepiej pobudzi laktację.
Tylko pamiętajcie, że dla wcześniaka bardzo trudne jest ogarnięcie oddychania i ssania piersi, to duży wysiłek.

Jeżeli widziałam, że Mati zaczyna przysypiać przy cysiu to podawałam moje mleko z butelki.

Znowu się rozpisałam, a jeszcze tyle Wam chciałam napisać, ale nie chce Was zanudzić.


Na koniec polecam Wam poduszke do karmienia, u nas przez dłuższy czas się sprawdzała. 




Spontaniczny wyjazd do Kazimierza

 Dzisiaj postanowiliśmy pojechać do pobliskiego Kazimierza Dolnego, niestety pogoda nie dopisała,padało i było zimno, więc tylko przeszliśmy...