niedziela, 21 maja 2023

Byliśmy na Komunii

 Kilka dni przed zdążyła przyjść paczka z eleganckim ubrankiem dla Matiego,bo tłumaczyłam mu, że to ważna uroczystość.

  

 

Zabraliśmy rowerek biegowy,ale i tak mu się dłużyło i nudziło przed kościołem.


Po przejechaniu do cioci zalał cały swój strój, był trochę smutny z tego powodu,ale go przebrałam i zrobiliśmy zdjęcie z Zuzią.

Za to później u Cioci miał kilkoro dzieci, z którymi mógł się bawić.





Na początku ostrożnie podchodził do nowych znajomych,ale potem przez pewien czas bawił się fajnie, dopóki chłopczyk nie zaczął mu wyrywać zabawek,a potem go uderzył.





Ja rozumiem, że różne są dzieci, że muszą nauczyć się dzielić,ale kiedy czyjeś dziecko ( to nie była moja rodzina) bije moje,to wkraczam do akcji .

Zabrałam Matiego stamtąd, przytuliłam,tamtemu chłopakowi powiedziałam, że tak nie wolno,bo jego mama nie reagowała.

A Wy reagujcie,czy pozwalacie,żeby dziecko radziło sobie samo,nawet jak widzicie, weź płacze i sobie nie może dać rady?

 

Ps. Mati spał w aucie całą drogę i po przyniesieniu do domu,aż do 22ej. 

Obudził się z gorąćzką 39,9 :(

Przypuszczam, że alergia plus klima zrobiła swoje...

Ech... jutro muszę wydzwonić pediatrę, bo kiepsko mu schodzi ta gorączka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Miło mi będzie, jeśli podzielisz się ze mną swoją opinią

Spontaniczny wyjazd do Kazimierza

 Dzisiaj postanowiliśmy pojechać do pobliskiego Kazimierza Dolnego, niestety pogoda nie dopisała,padało i było zimno, więc tylko przeszliśmy...