środa, 10 lipca 2024

Na basenie

 W końcu się zebraliśmy i pojechaliśmy na basen.

Mati oczywiście w swoim żywiole,szalał,chlapał,choć też i jego ciągle ktoś chlapał.

Druga pływalnia odkryta jest zamknięta i na tym basenie jest po prostu oblężenie.

Dorośli niestety głównie mogli chodzić lub stać w basenie,bo było tyle ludzi, że pływać się nie dało.

W dodatku mimo smarowania się kilkakrotnie kremem z filtrem, wszystkich nas słonko przypiekło.








Kiedy śmieje się dziecko,śmieje się cały świat.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Miło mi będzie, jeśli podzielisz się ze mną swoją opinią

List do rodzica wcześniaka

 Rodzicu wcześniaka! Zbierałam się,by napisać do Ciebie już dawno,ale choć minęło już tyle lat,nadal nie lubię rozpamiętywać tego czasu. Wra...