Tego dnia umówiliśmy się z Panią dietetyk na szkolenie,więc pojechaliśmy do Lublina.
Pani na przykładzie talerzyka uświadomiła nam,jakie porcje powinno dostawać dane dziecko.
Jak podejść do tego zdroworozsądkowo,od czasu do czasu niech dziecko zje lody,czy pączka jak lubi,ale żeby z tego od czasu do czasu nie zrobiło się codziennie.
Można było zadawać pytania i Pani odpowiadała na każde i służyła radą.
A w tym czasie Mati miał z okazji Dnia dziecka zajęcia z animatorami i piknik na terenie przedszkola,bo zapowiadało się na deszcz.
Zresztą w Lublinie jak byliśmy na szkoleniu było oberwanie chmury.
Więc dobrze, że organizatorzy przenieśli tą zabawę na terenie przedszkola.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Miło mi będzie, jeśli podzielisz się ze mną swoją opinią