Przypomniała mi o szczepieniu Pani pielęgniarka z naszej przychodni i tak w ubiegłym tygodniu Matiego zaszczepiła IV żółtaczka, a dziś przyszliśmy na szczepienie przeciwko pneumokokom.
Poczekaliśmy trochę, Mati ćwiczył chodzenie w butach.
Zawsze przed szczepieniem pediatra go ogląda, oskuchyhe, bada gardło itd.
Tym razem też został zmierzony i zważony, na stojąco 81 cm ( na leżąco 83-84cm) i 11,7 kg.
Bardzo mnie to cieszy, że Mati rośnie i robi postępy.
Tak sobie przypominam, jaki był malutki.
Młody na szczepieniu był bardzo dzielny, choć przy tatusiu bardziej się rozrzewnił, bo wiedział, że Tatuś go uratuje.
A pozostając w temacie szczepień, to w przypadku wcześniaka dobrze ustalić indywidualnie.
Mateuszek pierwsze szczepienie miał 8 godzin po cc i była to żółtaczka.
Kolejne szczepienie miał po przekroczeniu 2 kg w 14 dobie życia.
Następne miał już w przychodni, ustaliłam z Panią od szczepień, że przyjdziemy dopiero, kiedy Mateusz przekroczy 3kg.
Z zaległych szczepień zostało nam jeszcze szczepienie przeciwko odrze, śwince i różyczce.
Jednak ze względu na panujący w pełni sezon grypowy mamy na razie nie przychodzić, także myślę, że najwcześniej w marcu pójdziemy na kolejne szczepienie.
A Wy szczepicie swoje dzieci?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Miło mi będzie, jeśli podzielisz się ze mną swoją opinią