Wiadomo, że życie w szpitalu toczy się według ustalonych zasad.
Rano kąpiel, wizyta, ewentualnie badania lub leki, śniadanie.
Obiad, kolacja, wizyta.
A wiadomo jak wygląda żywienie kobiet karmiących w szpitalu
W tym wszystkim moje myśli krążące wciąż wokół tego maluszka.
Jeszcze w południe odwiedziny męża, a popołudniami wizyty córek.
Na początku nie docierało do mnie, że zostałam Mamą.
Potem bałam się, co będzie z małym.
Z jednej strony było mi ciężko, że jestem na jednej sali z 3 innymi Mamami i ich dziećmi.
Z drugiej strony miałam zajęcie, bo jak szły do łazienki prosiły abym zerkneła na dziecko, albo sama z siebie, jak któreś płakało to brałam na ręce.
Jak od 4 dnia życia mogłam małego przytulić podczas kangurowania więcej czasu spędzałam z Mateuszkiem.
Jedna z Pań opiekujących się Matim dała mi poradnik dla rodziców wcześniaka, który mi sporo wyjaśnił w kwestii opieki nad dzieckiem.
Jeżeli mnie czyta jakąś Mama wcześniaka, która szuka pomocnych rzeczy dla maluszka to polecam stronę https://www.dlawczesniaka.pl/
Kiedy szukałam malutkich pieluszek, specjalnego Rogala, pojemników na mleko nie mogłam tego znaleźć.
Na tej stronie znajdziecie większość potrzebnych rzeczy.
8 dnia życia Mateusza, gdy po raz kolejny niosłam mleko dla niego i chcialam aby mi go podali do kangurowania, Pani mówi, żebym mu przebrała pieluchę.
Na co ja, że nie potrafię.
-to Pani 4 dziecko i nie umie Pani.
A kto tamte dzieci przebierał?
-ja, ale mały jest taki malutki...
-im prędzej się Pani odważy tym lepiej.
Nie wypuścimy Was do domu, jak nie będziecie umieli zająć się dzieckiem.
Więc choć się bałam przewinęłam Go.
O ile to było możliwe starałam się jak najwięcej rzeczy robić przy nim sama.
Czasem tyle na Oiomie siedziałam, że mnie szukali z oddziału, żeby mi ciśnienie zmierzyć.
10 dnia życia Mateo zrobił postępy, jego stan był na tyle stabilny (termoregulacja) że awansował do przezroczystego łóżeczka zwanego "mydelniczką".
Mógł wreszcie opuścić inkubator, byłam z niego bardzo dumna, ale właśnie tego dnia dostałam wypis ze szpitala.
Chcę na tym blogu opisywać swoje życie z czwórką dzieci. A przede wszystkim, jak się zmieniło, odkąd dołączył do nas wcześniaczek Mateusz
wtorek, 27 sierpnia 2019
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Spontaniczny wyjazd do Kazimierza
Dzisiaj postanowiliśmy pojechać do pobliskiego Kazimierza Dolnego, niestety pogoda nie dopisała,padało i było zimno, więc tylko przeszliśmy...
-
Przez te 9 miesięcy, czy też 40 tygodni przygotowujemy się do powitania naszego dzieciaczka. Ja miałam na to trochę mniej czasu, kiedy trze...
-
Choć bilety kupiłam już jakiś czas temu, czekaliśmy na urlop J, żeby móc pojechać do parku dinozaurów w Bałtowie. Obecnie Bałtowski kompleks...
-
Ze względu na to, że po Matim ja się rozchorowałam, a w zasadzie byłam chora w trakcie jego choroby i pojechałam razem z nim do mojego leka...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Miło mi będzie, jeśli podzielisz się ze mną swoją opinią