wtorek, 24 stycznia 2023

Drugi tydzień ferii - wizyta w Innej Bajce

Czy Wam też tak szybko czas ucieka?
Pierwsze 10 dni stycznia zdominowała nam grypa, zatoki i przeziębienie. Praktycznie wszyscy chorowaliśmy w mniejszym lub większym stopniu.
Mati z dnia na dzień lepiej się czuł, powoli zaczął jeść i odzyskiwać siłę.
Jednak jeszcze nie puszczałam go do przedszkola,bo bałam się, że od razu coś załapie.
Od 16 ego zaczęliśmy ferie, ale poza stopniowym wychodzeniem z domu, nie chciał ani gdzieś jechać,ani iść.
Więc starałam się organizować mu jakąś aktywność w domu.
Natomiast w drugim tygodniu ferii pogadałam z nim i poszliśmy do jego ulubionej Innej Bajki, w której ostatnio byliśmy w wakacje.
Panie go dawno nie widziały, stwierdziły, że dużo urósł i się zmienił.



Ja wypiłam moja ulubioną kawę latte,a Mati pobawił się z dziećmi i ze mną, wyszalał.






Szczerze mówiąc,choć byliśmy tam ponad trzy godziny, to nie bardzo chciał stamtąd wychodzić.



Wracaliśmy na piechotę i Mati co chwila mówił, że nie ma siły i go nóżki bolą,ale jak tylko widział ławkę,na której można siąść,to dostawał turbo przyśpieszenia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Miło mi będzie, jeśli podzielisz się ze mną swoją opinią

List do rodzica wcześniaka

 Rodzicu wcześniaka! Zbierałam się,by napisać do Ciebie już dawno,ale choć minęło już tyle lat,nadal nie lubię rozpamiętywać tego czasu. Wra...