niedziela, 13 października 2019

Przyjęcie urodzinowe


 Tak się nam zmienił Mateuszek w ciągu roku.
W sobotę zrobiliśmy uroczysty obiad dla rodziny, oraz tort od Kasi robił furrorę.
Tym razem oboje z Jackiem skupiliśmy się, aby synek miał nie zaburzony plan dnia.
Nawet przed przyjazdem gości byłam z nim na spacerze.
A jak przyszli goście, to był albo u mnie, albo u Jacka na rękach.
Trochę też bawił się z dziećmi i raczkował.





 Dostał swoje autko



Urodziny były bardzo udane, wyszalał się, wybawił i był naprawdę szczęśliwy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Miło mi będzie, jeśli podzielisz się ze mną swoją opinią

List do rodzica wcześniaka

 Rodzicu wcześniaka! Zbierałam się,by napisać do Ciebie już dawno,ale choć minęło już tyle lat,nadal nie lubię rozpamiętywać tego czasu. Wra...