Zachęceni licznymi atrakcjami, pojechaliśmy do Nałęczowa, niestety pokaz balonów miał się odbyć wieczorem,ale obserwowaliśmy odloty i przyloty helikoptera, spróbowaliśmy specjałów regionalnych firm,pospacerowalismy po przepięknym wyremontowanym parku zdrojowym.
No i oczywiście najważniejsze wydarzenie,karmienie kaczek.
Mati był w swoim żywiole.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Miło mi będzie, jeśli podzielisz się ze mną swoją opinią